Strony

niedziela, 22 grudnia 2013

Od Pauliny - Przyjazd

Zeszłam do stajni i to co zobaczyła trochę mnie przeraziło. Siano było rozrzucone po całej stajni a drzwi od boksu Demona otwarte o dziwo zamek nie był rozwalony. Weszłam do boksu i zastałam połamane poidło. Wymieniłam je prędko na nowe i poszłam go szukać. Nagle z podwórka wyparował cały w sianie mój kochany "dziki" ogier. Zadębował i stanął obok mnie.
- Cześć kochany! - powiedziałam i cmoknęłam go w chrapy - Nie pytam co robiłeś, ani jak otworzyłeś boks - powiedziałam z uśmiechem
~~ 3 godziny później ~~
Zbieraliśmy się do wyjazdu, Demon niecierpliwi się w boksie. Dawid szykuje Divę, a Ewcia pobiegła po resztę bagaży.
~~ po 1 godzinie ~~
Jedziemy, Demon ciągle kopie w przyczepę. Mam nadzieję, że to nie daleko.Po jakiejś godzinie byliśmy pod akademią. Wyprowadziłam Demona a on zaczął szaleć. Diva dość spokojnie chodziła, a Nemo rozglądała się zaniepokojony. Po chwili przyszła dyrektorka.
-Witam ! A więc już jesteście. Zaprowadźcie konie so pierwszej stajni i umieśćcie je w boksach, boksy są trzy obok siebie.-powiedziała
-Dobrze..-powiedziałam i ruszyliśmy z końmi, Demon próbował kopnąć dyrektorkę, ale ona na szczęście odskoczyła
Wprowadziliśmy konie do boksów, daliśmy im po marchewce i poszliśmy znów do dyrki, dyrektorka dała nam klucze do pokoi. Miałam pokój z Eweliną, a Dawid jak na razie sam. Gdy dostaliśmy klucze, wzięliśmy bagaże, a Ewelina wzięła Spajkiego udaliśmy się do akademii w poszukiwaniu pokoi.

1 komentarz: